Jutro pierwszy dzień szkoły. Kuba nie mógł spać całą noc, ponieważ przeczytał negatywne opinie o swojej nowej szkole. A mianowicie, że są tam same dziwaki. Było już za późno na wypisanie się z niej, po za tym to rodzice go tam wpisali, więc nie miał już wyboru.
Kuba to jedenastolatek o brązowych włosach i zielonych oczach. Jest dość wysoki i dobrze zbudowany. Zawsze się niepotrzebnie stresuje. Stara się być dla wszystkich miły, a w jego naturze jest pomoc innym. Zmienia szkołę, ponieważ razem z rodzicami przeprowadził się do Jędrykowa.
Rodzice wybrali tę szkołę tylko że względu na to, że jest najbliżej ich nowego domu.
A więc to dziś. – pomyślał Kuba, gdy tylko otworzył rano oczy.
Wstał, ubrał się, zjadł śniadanie, umył zęby i poszedł do szkoły. Droga z domu do szkoły trwała 15minut.Gdy już stanął przed szkołą powiedział -Witaj szkoło! I witajcie dziwaki.
Nagle usłyszał głośne śmiechy. Spojrzał w prawo i ujrzał dziewczynę, która zgubiła okulary i próbuje je znaleźć „na ślepo”. Niestety nic nie widzi, więc marnie jej to idzie, biorąc też pod uwagę to, że grupa chłopców zabiera jej te okulary z przed nosa. Kuba od razu wyrwał się z miejsca i pobiegł jej pomóc. Zabrał okulary jednemu z chłopców i oddał dziewczynie, mówiąc
-Proszę, to chyba twoje.
Dziewczyna założyła okulary i odpowiedziała:
-Dziękuje. -uśmiechając się.
Wymienili się porozumiewawczo wzrokiem i odeszli od grupy tych chłopców. Jednocześnie idąc w stronę sali 22 na pierwszą lekcję, Kuba rozpoczął konwersacje.
-Jak masz na imię? -zapytał Kuba.
-Alicja, a ty? -odparła dziewczyna.
-Kuba, znasz tych chłopaków co zabrali ci okulary? -odpowiedział i zapytał.
-Nie, ale z tego co wiem to grupa chłopców, która jak pewnie zauważyłeś ubiera się na czarno i dokucza innym. -odpowiedziała Alicja.
Kuba nic nie odpowiedział. Alicja nie lubiła ciszy w rozmowie, więc szybko zaczęła mówić dalej.
-W ramach podziękowań, że mi pomogłeś może pójdziemy razem do mnie po szkole? -zapytała.
Kuba nie wiedział co odpowiedzieć.
-Pokaże ci coś niesamowitego, uwierz mi. -zachęcała Alicja.
-Przemyśle to. – odpowiedział Kuba nieśmiało i odszedł od Alicji.
Po tej rozmowie już więcej nie rozmawiali tego dnia. Kuba pod koniec nie chciał już rozmawiać z Alicją, ponieważ zorientował się, że wszyscy wokół się na nich patrzyli.
Nie wiedział czemu, więc obserwował ją przez cały dzień. Zauważył, że na tle innych uczniów ona się najbardziej wyróżnia. Ma włosy w kolorze bardzo jasnego blondu ,oczy niebieskie. Jest niższa niż inne dziewczyny. Ubrana chodzi w kolorowe ubrania. Dosłownie wszystko ma w innym kolorze i do tego jeszcze są na tych ubraniach jakieś wzorki, napisy, w niektórych miejscach jest inny materiał niż w reszcie np. spodni.
Przerwami siedziała samotnie rysując coś w swoim szkicowniku, ale jednak z uśmiechem na twarzy.
Kuba trochę nie mógł tego zrozumieć, czemu się tak ubiera i mimo, że wszyscy się na ją patrzą ona się tym nie przejmuje.
Kiedy już wrócił do domu i odrobił lekcje, dalej myślał o Alicji. Przeanalizował ich rozmowę i doszedł do wniosku, że przyjemnie im się rozmawiało. Jednak zmieniła to reakcja innych ludzi. W głowie Kuby pojawiły się od razu myśli, że skoro jest taka reakcja nie powinien się z nią zadawać, bo jeszcze ktoś będzie się z niego śmiał. Dlatego też wtedy się tak spłoszył i zestresował. Po czym przypomniało się mu, że jutro miał iść z Alicją do niej do domu. Bił się z swoimi myślami czy iść
czy też nie. Nie mógł się zdecydować więc postanowił opowiedzieć całą tą historię mamie i się jej poradzić. Gdy już skończył opowiadać spytał:
-No i co ja mam teraz zrobić? -spytał chodząc nerwowo w te i z powrotem.
-Jeżeli nie pójdziesz, zapewne ciekawość cię będzie zżerać oraz nie poznasz prawdy na temat Alicji. -Mama odpowiedziała.
-No a jeżeli pójdę ?!-przerwał jej Kuba.
-A jeśli pójdziesz to możesz lepiej poznać Alicję, ale też możesz liczyć się z tym, że będziesz wyśmiany prze resztę uczniów. Jednak, że czy ty chcesz patrzeć tylko na opinie innych, czy nie lepiej porostu pójść i nie przejmować się innymi? -dokończyła mama.
Kuba stanął w miejscu. Pobiegł po schodach i w połowie krzyknął:
-Dzięki mamo!
Następnego dnia, gdy już skończyły się lekcje, Kuba podszedł do Alicji i powiedział:
-Hej, no to idziemy?
-Jednak się namyśliłeś! – odpowiedziała zaskoczona Alicja.
W drodze do domu Alicja i Kuba nie mogli przestać rozmawiać. Gdy już byli na miejscu Kuba zapytał:
-To co chciałaś mi pokazać?
-Nie powiem Ci, musisz sam to zobaczyć – odparła Alicja.
Kuba uśmiechnął się i poszedł za Alicją. Okazało się, że ta „rzecz „była na dworze.
-Stop! – wykrzyczała Alicja.
-Za nim tam wejdziesz. -powiedziała Alicja wskazując na domek na drzewie, który swoją drogą był naprawdę niesamowity i to już zrobiło na Kubie wrażenie.
-Musisz zamknąć oczy – dokończyła Alicja.
Okej , ale nie będę nic widział, skąd mam wiedzieć czy nie uderzę głową w te drzwi lub nie przewrócę się na schodach, albo czy czegoś nie zniszczę … -odpowiedział Kuba, już zestresowany.
-Spokojnie, nic ci się nie stanie. Daj mi rękę i zamknij oczy. -odpowiedziała Alicja.
Kuba nie chętnie, ale posłuchał się poleceń Alicji.
Gdy już byli w środku Alicja powiedziała do Kuby:
-Możesz już otworzyć oczy.
Kuba otworzył oczy, Rozejrzał się i rzekł:
-Dlaczego masz tutaj ściany oklejone zwykłymi, białymi kartkami? – zapytał zaskoczony Kuba.
-To nie są zwykle kartki. -odpowiedziała Alicja.
Dziewczyna podała fioletowe okulary Kubie, wyraźnie przekazując, że ma je założyć.
Kuba zdziwiony, bez słowa założył okulary. Gdy je założył nie mógł z siebie wydusić słowa. Powiedział tylko:
-Wow ,ty to sama stworzyłaś.
-Tak, całkiem sama.
Alicja stworzyła historię rysunkową na ścianach swojego domku którą można zobaczyć tylko dzięki tym fioletowym okularom.
Kuba nie mógł się napatrzeć, chodził po domku i tylko oglądał te arcydzieła.
-Ale to nie wszystko. -nagle odparła Alicja.
Zdjęła Kubie okulary, wzięła go za rękę i zaprowadziła go do drugiego pomieszczenia w tym domku, które znajdowało się na górze.
-A tutaj, gdy już skończę rysować, wieczorami kładę się na tych poduszkach i patrzę w gwiazdy przez okno. -powiedziała Alicja.
-Niesamowite. -odpowiedział Kuba.
-Nie mogę w to uwierzyć, że to wszystko stworzyłaś całkiem sama. Mam tylko jedno pytanie. -dokończył.
-Jasne, pytaj śmiało. – odpowiedziała Alicja.
-Dlaczego się tak ubierasz? No wiesz inaczej niż wszyscy. -zapytał delikatnie Kuba.
-Wiesz co, ubieram się tak, aby wyrazić siebie. Nigdy nie chciałam być kolejna osoba, która ubiera się na czarno i biało. Zawsze byłam inna i tym ubiorem to bardziej podkreślam. -odpowiedziała uśmiechając się Alicja.
-Jesteś najciekawszą i najszczerszą osobą jaką poznałem-odparł również z uśmiechem Kuba.
Ludzie często zwracają uwagę na to jak ktoś się ubiera. A to czy z kimś będą się kolegować czy też nie, wnioskują po opinii innych. Zamiast po prostu poznać daną osobę. Odmienność jest niesamowita i nie powinno się jej w żaden sposób dyskryminować.
Natalia Ustarbowska kl.8